Witamina D, potocznie zwana „witaminą słońca” to ważny dla zdrowia związek, którego niedobór może skutkować np. chorobami kości (ale nie tylko). Głównym źródłem tej witaminy jest… słońce, którego przez większość roku jest w naszym kraju za mało. Wówczas warto rozważyć suplementację wit. D. A co z latem? Czy kąpiele słoneczne są wystarczające? I jak długo trzeba przebywać na słońcu, żeby organizm wytworzył odpowiednie ilości tej witaminy? Sprawdźmy.
Czemu potrzebujemy witaminy D?
Witamina D pomaga organizmowi wchłaniać wapń i fosforany, które są niezbędne dla utrzymania zdrowia kości, zębów i mięśni. Niedobór witaminy D u dzieci może przyczyniać się do rozwoju krzywicy, a u dorosłych do wystąpienia osteomalacji – zaburzenia, które prowadzi do zwiększonej łamliwości kości (ma podobne objawy i skutki, co osteoporoza).
Niektóre badania dowodzą też, że niedobór witaminy D może przyczyniać się do zwiększenia zachorowania na astmę, nieswoiste choroby zapalne nerek, choroby autoimmunologiczne, a także do zaburzeń odporności. Nie można póki co jednoznacznie stwierdzić, że takie choroby są bezpośrednim następstwem niedoboru witaminy D, jednak podkreśla się, że korzyści zdrowotne z uzupełniania tej witaminy są znaczące.
Źródła witaminy D
W Polsce większość witaminy D nasze organizmy uzyskują dzięki ekspozycji skóry na światło słoneczne, przede wszystkim od kwietnia do września. U większości ludzi ekspozycja na słońce powinna być wystarczająca do tego, by w organizmie doszło do syntezy witaminy D.
W mniejszych dawkach witamina D znajduje się także w niektórych produktach spożywczych, takich jak tłuste ryby (łosoś, makrela, tuńczyk, śledź, węgorz, sardynka, karp), miękkie margaryny wzbogacone witaminą D, jajka i produkty mleczne.
Poza tym źródłem „witaminy słońca” są także suplementy, które zaleca się stosować przede wszystkim w okresie od października do marca. A co z latem? Czy w tym czasie same kąpiele słoneczne wystarczą?
Czy witaminę D trzeba suplementować też latem?
Wiosną i latem, gdy nasłonecznienie jest większe, a dni są dłuższe, możemy oczekiwać, że ekspozycja ciała na słońce zapewni nam odpowiednią dawkę witaminy D. Aby do tego doszło, musimy codziennie przez 15 minut wystawiać na słońce przynajmniej twarz, nogi i przedramiona, najlepiej między 10:00 a 15:00, gdy nasłonecznienie jest największe. Szacuje się, że taka kąpiel słoneczna jest równa spożyciu 200 jednostek witaminy D. Wystarczy więc wyjść na krótki spacer, by móc oczekiwać, że organizm wytworzy tyle witaminy, ile potrzebuje do utrzymania zdrowia. Są jednak pewne „ale”.
Ciało musimy wystawiać na słońce – spacerowanie w cieniu i w pochmurne dni się nie liczy. Poza tym w ciągu tych 15 minut nie powinniśmy smarować skóry filtrami – wystarczy krem z niewielkim filtrem, by w zatrzymać większość promieni UV i zahamować syntezę skórną witaminy D. Z drugiej strony dermatolodzy zalecają, by smarować ciało filtrami nie tylko na plaży, ponieważ promienie UV przyspieszają starzenie się skóry, przyczyniają się do powstawania przebarwień i zwiększają ryzyko raka skóry.
Czy zatem musimy suplementować witaminę D latem? Wszystko zależy od tego, czy rzeczywiście przez 15 minut każdego dnia wystawiamy na słońce twarz, nogi i przedramiona. Jeśli pracujesz w biurze i przemieszczasz się samochodem, a do tego używasz kosmetyków z filtrami, Twój organizm może nie mieć szans na syntezę odpowiednich ilości witaminy D. Jeśli pracujesz na zewnątrz, dużo spacerujesz lub codziennie uprawiasz sport, przebywanie na słońcu powinno wystarczyć.
Dodaj komentarz