Od lat dermatolodzy, kosmetolodzy, kosmetyczki i producenci kosmetyków przekonują nas, że podstawą prawidłowej pielęgnacji twarzy jest jej oczyszczanie i nawilżanie, a szczególną rolę przypisują kremom na noc. Niedawno powstała jednak innowacyjna teoria, która zakłada, że kluczem do pięknej, zdrowej cery jest… ograniczenie kosmetyków do pielęgnacji, a konkretnie kremów na noc. Na czym polegają bezkremowe noce? Sprawdź i przekonaj się, czy to metoda dla Ciebie.

Innowacyjne podejście do pielęgnacji

Bezkremowe noce (zwane też beztłuszczowymi nocami) to idea stworzona przez doktora Rudolfa Hauschkę. Chemik i współzałożyciel marki kosmetycznej Dr. Hauschka, zainteresowany naturalną pielęgnacją i procesami zachodzącymi w ludzkiej skórze, doszedł do wniosku, że bogata, nocna pielęgnacja zaburza prawidłowy przebieg procesów regeneracyjnych, a to z kolei prowadzi do powstawania problemów ze skórą. Zgodnie z jego teorią w codziennej pielęgnacji twarzy powinno się ograniczyć stosowanie kremów nawilżających, szczególnie tych o bogatym składzie, mocno skoncentrowanych. Dlaczego? Dlatego, by skóra sama mogła odzyskać równowagę i poradzić sobie z ewentualnymi problemami. Beztłuszczowe noce mają pomóc z kłopotami, takimi jak suchość i atopia, a nawet trądzik i przetłuszczanie się skóry wynikające z nadprodukcji sebum.

Jak kremy mogą wpływać na skórę? Zaburzenie nocnych procesów regeneracyjnych

W nocy w naszej skórze zachodzą intensywne procesy regeneracyjne – organizm znacznie intensywniej niż w dzień pracuje nad tym, by skóra była zdrowa, a co za tym idzie – piękna. I właśnie tych procesów nie powinniśmy utrudniać, nakładając bogate w składniki odżywcze kremy nawilżające. Zgodnie z teorią doktora Hauschki nieustanne stosowanie kremów zbyt mocno wpływa na gruczoły łojowe, które zaczynają pracować nieregularnie, produkując za dużo lub za mało sebum. Czym to skutkuje?

Gdy gruczoły produkują za dużo sebum, skóra staje się tłusta, pojawiają się zaskórniki i trądzik. Gdy sebum jest za mało, skóra uzależnia się od produktów nawilżających. Jeśli ich nie otrzyma, staje się sucha, matowa, łuszczy się i piecze lub szczypie.

Jak powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja twarzy zgodnie z ideą bezkremowych nocy?

Bezkremowe noce nie sprowadzają się do całkowitego ograniczenia regeneracji, a do przewartościowania dotychczasowego modelu. Według doktora Hauschki wieczorem powinno się skórę oczyszczać i tonizować, a potem nałożyć lekkie serum na bazie wody. Nie należy natomiast stosować kremów z dużą ilością olejów, maseł i silikonów. Stosowanie odżywczych produktów, nawet kremów czy olejków, powinno się zarezerwować na dzień.

Zwolenników teorii beztłuszczowych nocy jest więcej i również niektórzy producenci kosmetyków wprowadzają do swojej oferty odpowiednie sera czy kremy na dzień. Do założeń warto jednak podejść z ostrożnością. Oszczędna pielęgnacja na noc może okazać się przydatna wtedy, gdy trudno określić potrzeby cery, a także wtedy, gdy skóra jest podrażniona, ma zatkane pory, a na jej powierzchni pojawiają się krostki i zaskórniki. Jeśli jednak cera jest sucha, dojrzała i cienka, brak kremu na noc (zwłaszcza nagła rezygnacja z odżywiania i nawilżania skóry przed snem) może przynieść efekty odwrotne do zamierzonych. Zmiany warto więc wprowadzać stopniowo i dokładnie obserwować skórę.